Autor: FWG
Brak dostatecznej wiedzy połączony z utratą zaufania do państwa – to główne powody, dla których Polacy przyznają się do niepokoju wobec perspektywy przyjęcia euro.
Autor: FWG
Brak dostatecznej wiedzy połączony z utratą zaufania do państwa – to główne powody, dla których Polacy przyznają się do niepokoju wobec perspektywy przyjęcia euro.
Grupowe badanie pogłębione (FGI) “Polacy wobec perspektywy wprowadzenia euro” zostało przeprowadzone na zlecenie Fundacji Wolności Gospodarczej w pierwszym kwartale br. przez firmę Day Ray. Autorami koncepcji badania są dr Robert Sobiech (Collegium Civitas) i prof. Marek Góra (Szkoła Główna Handlowa).
Na bazie niewiedzy wiele osób posługuje się fałszywymi poglądami (czy wręcz mitami) związanymi z rzekomym „katastrofalnym” wpływem wprowadzenia euro na życie codzienne. Zmaganie się z drożyzną w strefie złotego na co dzień powoduje, że perspektywa kolejnego wzrostu cen, który teoretycznie miałby być spowodowany przyjęciem euro, jest dla ludzi tym bardziej porażająca.
W badaniu ujawniła się także bariera psychologiczna w zobrazowaniu sobie rzeczywistości z euro: zarabianie 3000 złotych brzmi znacznie lepiej niż przeliczenie tego na kwotę o tej samej, realnej wartości, na poziomie 600-700 euro.
– Niestety, pomimo że mit o wzroście cen i tzw. “euro-drożyźnie” (częste skojarzenie z europejskim pieniądzem), w żadnym kraju nie znalazło potwierdzenia w rzeczywistości, to i tak stanowi on największe źródło lęków Polaków związanych z euro – komentuje Marek Tatała, CEO Fundacji Wolności Gospodarczej, która zleciła badanie.
Polska nie spełnia większości kryteriów konwergencji, czyli warunków przyjęcia do strefy euro, jednak Polacy już teraz obawiają się, że działania osób sprawujących władzę związane z przyjęciem euro będą nietransparentne i nieprzejrzyste.
Marek Tatała uważa, że obawy Polaków wobec możliwości obecnie rządzących w doprowadzeniu polskiej gospodarki do spełnienia kryteriów są zasadne: – Politycy PiS często podkreślają, jak bardzo są przeciwni przyjęciu euro. Jednocześnie skrzętnie milczą, że to na skutek ich własnych działań i zaniechań Polska się nawet nie kwalifikuje do przyjęcia wspólnego pieniądza – zauważa ekspert.
– Władze mydlą obywatelom oczy, mówiąc, że „blokują przyjęcie europejskiej waluty”, a nawet – co jest wyjątkowo bałamutne – że „chronią Polskę przed euro”. Prawda jest taka, że po prostu nie są w stanie spełnić kryteriów gospodarczych, od których w ogóle zależy otwarcie Polsce drzwi do strefy euro – dodaje prof. Artur Nowak-Far, doradca programowy ds. euro w Fundacji Wolności Gospodarczej.
Badanie “Polacy wobec perspektywy wprowadzenia euro” pokazało, że potrzebna jest duża staranność i przejrzystość w doborze języka dyskusji o euro oraz argumentacji na jego temat. Polacy wyrabiają zdanie na temat euro w Polsce w oparciu o daleko niedostateczną lub nieadekwatną do rzeczywistości wiedzę. Przez to opierają swoje poglądy o euro na (często nieuzasadnionych) obawach i mitach.
– Dostrzegamy, że społeczeństwo nie jest dostatecznie wyposażane w pełną wiedzę o europejskiej walucie. Dlatego prowadzimy kampanię “Kurs na euro”, żeby rozpocząć rzetelną debatę na temat przystąpienia Polski do strefy euro oraz prawdziwie informować o korzyściach z tego płynących – przypomina Marek Tatała.
Pełna treść badania znajduje się na stronie naszej kampanii KursNaEuro.pl.
***
Badanie fokusowe “Polacy wobec perspektywy wprowadzenia euro” zostało przeprowadzone w lutym br. przez firmę Day Ray na próbie 24 osób, kobiet i mężczyzn w dwóch grupach wiekowych (25-40 i 55+ lat) o zróżnicowanym wykształceniu (podstawowe/zawodowe, średnie, wyższe) i zróżnicowanym statusie rodzinnym, mieszkających zarówno w dużym mieście wojewódzkim, jak i mieście powiatowym. Autorami koncepcji badania są dr Robert Sobiech (Collegium Civitas) i prof. Marek Góra (Szkoła Główna Handlowa).