– To nie jest pytanie czy wejść do strefy euro, tylko kiedy i w jaki sposób. 18 lat temu do tego się zobowiązaliśmy, a w związku z tym, że w tym roku obchodzimy „osiemnastkę” w Unii Europejskiej, myślę, że jesteśmy na tyle dojrzałym członkiem, że warto powrócić do dyskusji o wejściu do strefy euro – mówił Wiceprezes Fundacji Wolności Gospodarczej, Marek Tatała w rozmowie z Mateuszem Gąsiorowskim w “Money.pl”.
– Poważnym problemem jest niski poziom informacji i wiedzy na temat euro, bo tego [informowania] po prostu nikt nie robi. Generalnie takimi sprawami powinno zajmować sie Ministerstwo Finansów, Narodowy Bank Polski. Niestety od paru lat komórki, które zajmowały się tematyką euro zostały w tych instytucjach zlikwidowane, wygaszone i nie ma takiej debaty. Obserwuje proces wchodzenia do strefy euro Chorwacji, gdzie to rząd Chorwacki, instytucje publiczne, stworzyły stronę informacyjną. Prowadzą kampanię wśród różnych grup społecznych, w związku z tym, że nie robi tego rząd zdecydowaliśmy się jako wejść w ten temat, tworząc np. stronę kursnaeuro.pl, trzeba z tą wiedzą do Polek i Polaków docierać – mówił CEO FWG.
– Badania pokazują że w krajach, które wchodziły do strefy euro, nie zaobserwowano widocznego wzrostu cen. Jest to jeden z największych mitów dotyczących strefy euro. Te ceny czasem dotyczyły niewielkiej grupy produktów, takich które konsumenci kupują bardzo często. Stąd te hasła czy opowieści o espresso we Włoszech, czy bagietce we Francji, gdzie faktycznie był to skutek głównie zaokrągleń, aby cena wizerunkowo wyglądała sensownie w menu czy w sklepie czy w restauracji – powiedział Marek Tatała Wiceprezes Fundacji Wolności Gospodarczej.
Program można obejrzeć na stronie Money.pl.