Autor: Karolina Gemza
Polska w czołówce rankingu państw nadopiekuńczych! Marek Tatała był gościem Wojciecha Szeląga w programie ,,Kontrapunkt” TVP Info, gdzie wraz z Gabrielem Hawrylukiem z FOR rozmawiał o wnioskach z raportu.
Autor: Karolina Gemza
Polska w czołówce rankingu państw nadopiekuńczych! Marek Tatała był gościem Wojciecha Szeląga w programie ,,Kontrapunkt” TVP Info, gdzie wraz z Gabrielem Hawrylukiem z FOR rozmawiał o wnioskach z raportu.
W czerwcu pojawiła się nowa edycja Nanny State Index – rankingu mierzącego, jak bardzo państwa regulują styl życia swoich obywateli.
Okazuje się, że zamiast skupiać się na poprawie dobrobytu, kolejne rządy dążą do kontroli stylu życia swoich obywateli. Polska znalazła się na wysokim, 8. miejscu rankingu, co jest między innymi efektem zakazu sprzedaży napojów energetycznych niepełnoletnim oraz jednej z najwyższych w Europie stawek podatku cukrowego – która dotyczy także napojów ze słodzikami.
Więcej o wnioskach z raportu pisaliśmy tutaj>>
Według Marka Tatały, problemem jest opieranie polityki państwa na emocjach, zamiast na danych. Restrykcje są nakładane na osoby pełnoletnie i dotyczą między innymi cukru, nikotyny czy alkoholu, a sama polityka okazuje się niespójna, a wręcz wewnętrznie sprzeczna.
– Na przykład, mamy podatek cukrowy, a jednocześnie obniżony VAT na cukier – zauważył ekonomista. – Czy mamy dowody na skuteczność różnych ograniczeń?
Tendencje paternalistyczne wzrastają, mimo, że dane wyraźnie wskazują na nieskuteczność takich rozwiązań. Z raportu Nanny State Index wynika, że nie istnieje wyraźna korelacja między restrykcyjnością regulacji a długością życia, odsetkiem palaczy czy konsumpcją alkoholu.
Jednoznaczny związek widać natomiast między wyższymi dochodami a długością życia. To oznacza, że dla zdrowia i długości życia obywateli kluczowe są odpowiednie warunki ekonomiczne – czyli nie więcej regulacji, tylko odpowiednia, rynkowa polityka gospodarcza.
Wnioskiem z Nanny State Index nie jest “znieśmy wszystkie regulacje” – a to, by polityka państwa była oparta na dowodach. Aby lepiej znajdować balans pomiędzy polityką zdrowotną a gospodarczą, nie wypychać konsumentów do szarej strefy i działać w duchu redukcji szkód, a nie nadmiernego paternalizmu.

Gospodarka jest ważna, ale przekupywanie wyborców nie prowadzi do sukcesu...